niedziela, 25 maja 2014

Medycyna w czasach starożytnych

Medycyna w czasach starożytnych rozwijała się we wszystkich miejscach, w których rozwijała się  cywilizacja.  Lekarzami  byli  najczęściej  cudzoziemscy niewolnicy lub wyzwoleńcy. Zdarzało się,  że  dorabiali  się  majątku,  osiągali wyzwolenie, a nawet obywatelstwo.  Wiedzę medyczną  i techniki  leczenia  łączyli  niejednokrotnie  z  magią.  Zdrowe   odżywianie,  mieszanki  ziołowe, wysiłek fizyczny zalecali chorym łącznie z lekarstwami. 
   

Rzymski fresk przedstawiający lekarza.


       W   Rzymie   zasłynęło   wielu   wybitnych  lekarzy: Asklepiades, Galen, Korneliusz Celsus.  Dioskurides  z Anabry (I wiek n.e.) - napisał najważniejszy   antyczny   podręcznik ziołolecznictwa z opisem ponad 600 roślin, a Celsus zasłynął ośmioma księgami o medycynie. Opisuje w nich m. in. operacje plastyczne twarzy z przesunięciem płata skórnego. Scribonius Largus   wsławił   się   zbiorem   receptur,  w  ty  m opisem otrzymania opium z główek maku. Antyllos, chirurg,  opisał  tracheotomię,  intubację  krtani,  techniki  upustów  krwi i operację zaćmy   przez  nakłucie  igłą.  Soranos z Efezu (93-138 n.e.) specjalista położnictwa i chorób kobiecych   opisał     zastosowanie    krzesła    porodowego        i wziernika       oraz   choroby   narządów   rodnych.   Najpełniejszy  obraz   pracy  rzymskich chirurgów   daje    nam  traktat   autorstwa  wspomnianego Korneliusza Celsusa  dotyczący  zabiegów  medycznych. Wedle  porad  starożytnego  medyka chirurg powinien być młody, mieć silną, sprawną i pewną rękę    i wyśmienity wzrok oraz nigdy nie powinien się poddawać.  

 
     Rzymscy  lekarze znali  również  środki  znieczulające,  a  szczególnie zalecanymi  do  tego  celu  ziołami  były  lulek  czarny  i mak opiumowy. Chirurg  musiał  mieć także dobrych i silnych asystentów,   którzy   czasem  byli  potrzebni,  by  przytrzymać  wyrywającego   się   chorego.    Celsus     wymienia      ponad      sto   różnych    instrumentów,    którymi     posługiwali    się starożytni lekarze. Ciekawe, że wiele z  nich  stosuje się we współczesnej medycynie,  chociażby  skalpele,  cewniki,  sondy,  szczypce,    specjalne narzędzia zakończone  haczykami używane  do usuwania grotów, a także obcęgi do wyrywania zębów. Cewnik i wziernik przetrwały do dziś w niezmienionej postaci. Stosowano także haki   do odsuwania ścięgien i naczyń krwionośnych  w  trakcie  operacji.   Narzędzia   projektowano   z  niezwykłą  dbałością  i  przemyśleniem celu zastosowania.
 

Rzymskie przyrządy medyczne
 
     Wkład, i to znaczny, w rozwój medycyny ma też Grecja, kiedy to pojawia się Hipokrates    z Kos (ok. 460–370 p.n.e.),  którego  nazywa  się  ojcem medycyny i którego słowa po dziś dzień są podstawą deontologii lekarskiej.    Nie odrzucając wiary przodków i nie podważając boskich   autorytetów,  Hipokrates   wskazał  na  wysnute  na  drodze  filozoficznej, podłoże trapiących  człowieka   chorób, tworząc   pierwszy   racjonalny   model czynności   ludzkiego organizmu.  Idąc  tropem  greckich  filozofów  przyrody, którzy szukali zasady wszechrzeczy (apeiron), Hipokrates wskazał na cztery ciecze, które miały być odpowiedzialne za stan życia organizmu.  Ich  wzajemna   równowaga   decydowała  o   zdrowiu,  przewaga którejś z nich prowadziła do choroby. Owe ciecze (humores) dały nazwę  dla stworzonej przez Hipokratesa patologii, która odtąd określana jest mianem patologii humoralnej.

 

Popiersie Hipokratesa autorstwa Rubensa
 
 

 
         Tak jak w Hipokratesie widzi  się  fundatora medycyny naukowej, tak Klaudiusza Galena (130–200 n.e.) można  uznać  za  tego, który w pełni jej naukowość potwierdził. Galen, lekarz gladiatorów i cesarzy rzymskich był już  za  życia  legendą, po  śmierci zaś stał się wręcz ikoną    dla kolejnych pokoleń medyków. Stworzona przezeń nauka  anatomii  człowieka  obowiązywała nieprzerwanie   przez   kolejnych   trzynaście   stuleci,  czyli do  chwili,  kiedy Andreas Vesalius udowodnił, że powstała ona wyłącznie na podstawie sekcji zwłok wielu gatunków zwierząt i jest w istocie anatomią jakiejś nieistniejącej hybrydy. Mimo że fałszywa, była jednak pierwszą próbą całościowego  opisu budowy ciała człowieka.  Podobnie  model  powstawania  i  przepływu   krwi w ludzkim organizmie okazał się w końcu nieprawdziwy, a twierdzenie Galena, że krew powstaje bezpośrednio z pokarmu i w swojej wędrówce w górę wzbogacana jest ożywczym pierwiastkiem, czyli pneumą, z dzisiejszego punktu widzenia jawi się  jako  naiwne. Ale trzeba  było czternastu wieków   nim  William  Harvey dał w 1628 r.  eksperymentalny dowód   dużego  krążenia   krwi. Do tego czasu była to właściwie jedyna spójna teoria fizjologiczna.  Nic  natomiast  nie  straciła na ważności zaobserwowana i opisana przez Galena charakterystyka stanu zapalnego, podobnie  jak określona przez niego różnica w  działaniach  leków w zależności od sposobu, drogi i dawki,  w jakiej są podawane. Fundamentalne wręcz zasady, jakie Galen wypracował przy opatrywaniu złamań otwartych i zamkniętych, były aktualne aż do drugiej połowy XIX w.


http://copernicus.torun.pl/nauka/medycyna/1/
 
http://www.imperiumromanum.edu.pl/medycyna_rzymska.html

http://pl.wikipedia.org/wiki/Hipokrates


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz